To był kolejny udany występ Larysy Tsoy w Telewizji Polskiej. Finalistka programu "The Voice Senior" wystąpiła podczas prezentacji nowej ramówki TVP. Dla znakomitej wokalistki spod Ostrołęki to trudny czas ze względu na wojnę na Ukrainie. Pochodzi bowiem ze Lwowa i ma tam rodzinę.
Larysa Tsoy, mieszkająca w okolicach Ostrołęki, była prawdziwą rewelacją trzeciej edycji programu The Voice Senior. Doszła aż do samego finału, znalazła się w najlepszej "czwórce" show. Choć nie zwyciężyła, to swoimi występami zyskała wielu fanów.
Podopieczna Maryli Rodowicz z ostatniej edycji programu "The Voice Senior" już po telewizyjnych występach dała koncert w Goworowie z okazji Dnia Kobiet. Przyszedł jednak czas na to, by wrócić na scenę TVP. Okazją okazała się prezentacja nowej ramówki Telewizji Polskiej. Pani Larysa w duecie ze zwycięzcą programu Krzysztofem Prusikiem wykonała słynny włoski przebój "Felicita". Wyszło jak zawsze doskonale!
Czym zajmuje się obecnie Larysa Tsoy?
Okazuje się, że po tym, jak wybuchła wojna na Ukrainie, Larysa Tsoy zmieniła swoje plany zawodowe. Mocno zaangażowała się w pomoc mieszkańcom ogarniętej wojną Ukrainy. We Lwowie ma młodszą siostrę, o którą bardzo się obawia.
- Nie mogę uwierzyć, że pociski spadają na Ukrainę, boję się o moje ukochane miasto. Serce mi pęka, gdy słyszę płacz siostry przez telefon - mówiła w rozmowie z tygodnikiem "Rewia".